Czerwiec 2023 roku okazał się najgorętszym takim miesiącem w historii . Średnie globalne temperatury w tym miesiącu były o 1,46 st. C wyższe niż średnia z okresu między 1850 a 1900 rokiem. Przewyższyły też o 0,5 st. C średnią czerwcową temperaturę z lat 1991-2020.
Zobacz: Stało się to, czego wszyscy się obawiali. Globalne ocieplenie osiągnęło 1,5 stopnia. Co to znaczy?
Ze względu na ocieplenie klimatu, gromadzenie się gazów cieplarnianych oraz trwające zjawisko El Niño , trzeba się liczyć się z tym, że będzie jeszcze goręcej. Istnieją obawy, że cały 2023 rok będzie najgorętszym w historii pomiarów . Wskazują na to dane opublikowane przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO).
WMO ogłosiła 4 lipca, że istnieje 90-proc. prawdopodobieństwo kontynuacji El Niño w drugiej połowie 2023 roku . Jak powiedział sekretarz generalny organizacji prof. Petteri Taalas, to "znacząco zwiększa prawdopodobieństwo kolejnych rekordów temperatur i może spowodować więcej ekstremalnych upałów w wielu częściach świata oraz w oceanach".
Sprawdź też: Europa się gotuje. Szokujący raport klimatyczny
El Niño jest naturalnym zjawiskiem, objawiającym się raz na dwa do siedmiu lat i z reguły trwa od 9 do 12 miesięcy. Ma wówczas miejsce ocieplanie się wód na powierzchni Oceanu Spokojnego. A to z kolei ma wpływ na zmiany klimatu oraz wzrost temperatury na całej planecie.
Jak napisała w swoim raporcie w maju WMO, istnieje praktycznie pewność (prawdopodobieństwo wynosi 98 proc. ), że co najmniej jeden rok z najbliższych pięciu oraz następne pięć lat jako całość, będą najgorętszym okresem w historii pomiarów .
Również w maju WMO oraz państwowa brytyjska służba meteorologiczna Met Office stwierdziły, że istnieje 66-proc. prawdopodobieństwo, że średnia roczna temperatura globalna na świecie w latach 2023-2027 będzie wyższa o 1,5 st. C od poziomu sprzed epoki industrialnej.
Czytaj: Naukowcy alarmują: Arktyka topi się na naszych oczach
Jak dotąd najcieplejszy był rok 2016 i był to okres szczególnie silnego El Niño . To właśnie w tamtym roku padł rekord gorąca i miał też miejsce najcieplejszy dzień w historii pomiarów.
Wiele wskazuje na to, że w 2023 roku sytuacja może się powtórzyć : znów pojawiło się El Niño oraz zanotowano już najcieplejszy dzień w historii.
W swojej publikacji z 4 lipca WMO napisała, że anomalie temperaturowe spodziewane są na całym świecie w lipcu, sierpniu i wrześniu tego roku. Cieplejsza niż zwykle powierzchnia oceanu doprowadzi do wyższych pomiarów niż wynosi norma temperatur na lądzie.
Zdjęcie
Prognozowana wysokość temperatury na powierzchni Ziemi (z lewej) oraz opadów w okresie od lipca do września 2023 roku
/ WMO /
Jak wynika z danych opublikowanych przez amerykańską państwową agencję US National Centers for Environmental Prediction (NCEP), 4 lipca był najgorętszym dniem w historii pomiarów prowadzonych od XIX wieku.
Wcześniejszy rekord gorąca przetrwał zaledwie... jeden dzień , bo miał miejsce 3 lipca. Według uczonych przyczyną tych rekordów są ocieplenie klimatu oraz trwające El Niño.
Naukowcy z NCEP podają, że 4 lipca średnia temperatura na świecie wyniosła 17,18 st. C . Poprzedni rekord ustanowiono zaledwie dzień wcześniej - 3 lipca, kiedy to średnia temperatura na świecie wyniosła 17,01 st. C. Po raz pierwszy przekroczono wtedy granicę 17 stopni . Wcześniejszy rekord gorąca wynosił 16,92 st. C i odnotowano go w sierpniu 2016 roku.
Nawet jeśli ostatecznie okaże się, że 2023 rok mimo wszystko nie będzie rekordowo gorącym, to nie należy cieszyć się zawczasu .
Klimatolodzy zwracają uwagę, że wpływ El Niño na globalną temperaturę zazwyczaj jest widoczny w pełni w kolejnym roku . Może się więc okazać, że najcieplejszy może być rok 2024 .