W Alpach coraz goręcej. Historyczna zmiana
To kolejna oznaka ocieplenia klimatu. Szwajcarskie służby meteorologiczne ogłosiły, że linia mrozu w Alpach w tym roku znalazła się rekordowo wysoko. Nigdy wcześniej strefa ciepła w tym górzystym kraju nie znajdowała się tak blisko szczytów gór. Obecnie Szwajcaria doświadcza kolejnej fali upałów, a w ciągu najbliższych dni spodziewane temperatury mogą znacząco przekroczyć 30 stopni Celsjusza.
W 2023 roku padło wiele niepokojących rekordów, z których nie należy się cieszyć. Doświadczyliśmy już między innymi najgorętszych miesięcy w historii, a wielu ekspertów ostrzega nawet, że będzie tylko gorzej. Teraz kolejną niepokojącą zmianę odnotowały służby pogodowe w Szwajcarii.
Chcesz wiedzieć, kiedy będzie upał? Ta prognoza pogody jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Potężne fale upałów, które w tym roku doświadczają Europę, przyczyniły się do tego, że cieplej jest również w wysokich Alpach. Szwajcarska federalna służba synoptyczna MeteoSwiss ogłosiła, że trzeba było przenieść wyżej wirtualną "linię zero".
Chodzi o strefę w górach, w której temperatura spada poniżej zera stopni Celsjusza. W Szwajcarii ta linia osiągnęła właśnie rekordową wysokość niemal 5300 metrów (dokładnie: 5299 metrów). Jak informuje MeteoSwiss, stanowi to "rekord od 1954 roku, czyli od kiedy rozpoczęto pomiary".
Zobacz: Europa się gotuje. Szokujący raport klimatyczny
MeteoSwiss wyjaśnia, że opisywana strefa stanowi próg pomiędzy warstwami powietrza, z których ta znajdująca się niżej oferuje wyższe temperatury, podczas gdy w wyższej strefie mamy już do czynienia z mrozem.
Granicę tę określają meteorolodzy z pomocą balonów pogodowych, które wypuszczane są w powietrze dwa razy dziennie w miejscowości Payerne w zachodniej Szwajcarii.
Sprawdź też: Naukowcy alarmują: Arktyka topi się na naszych oczach
Urządzenie pomiarowe zamontowane w tych balonach rejestrują wysokość, na której pojawia się mróz. Najnowsze pomiary wskazały, że z powodu rekordowych temperatur strefa ta przesunęła się rekordowo wysoko.
Jak poinformowało MeteoSwiss, nową wysokość linii zera stopni zanotowano w nocy z niedzieli na poniedziałek i wyniosła ona dokładnie 5299 metrów. To największa zarejestrowana wysokość od roku 1954, kiedy rozpoczęto te pomiary. Poprzedni rekord wynosił 5184 metry i został zanotowany 25 lipca 2022 roku.
Może cię zainteresować: Przed ich domami wyrosło białe monstrum. Zobacz nagranie
Jak wyjaśniają szwajcarscy meteorolodzy, opisywana linia ma bardzo duże znaczenie dla całej przyrody: ludzi, zwierząt i roślin. To, na jakiej wysokości znajduje się ta izoterma wpływa na między innymi linię występowania śniegu, cykl krążenia wody w przyrodzie oraz wegetację roślin.
Szwajcaria - tak jak wiele europejskich krajów - nie uchroniła się przed tegorocznymi falami upałów. Obecnie w tym alpejskim państwie mieszkańcy przygotowują się do kolejnego ataku gorąca: od piątku odnotowuje się tam temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza.
Potężna fala upałów w Szwajcarii według prognoz ma potrwać do czwartku, a w jej trakcie w niektórych miejscowościach może być nawet 37 st. C.