Przed nami pogodowy armagedon. Zaatakują śnieg, mróz i silny wiatr

Od 4 stycznia pogodę w Polsce będą kształtować wiry niżowe, wędrujące znad Atlantyku. Jednocześnie rozbudowuje się zimny wyż skandynawski, który pod koniec tygodnia wprowadzi do naszego kraju masy arktycznego powietrza. Czeka nas załamanie pogody. Gdzie sytuacja będzie najgorsza?

W grudniu 2022 roku Polska zmagała się ze śnieżycami i zamieciami śnieżnymi. Atak zimy w Polsce związany był z niżem Brygida, który dotarł do naszego kraju 10 grudnia. Sylwester i Nowy Rok były jednak wyjątkowo ciepłe. W wielu miejscach odnotowano wręcz rekordowe temperatury. W sylwestra na zachodzie kraju termometry wskazywały 18 stopni Celsjusza. Z kolei na stacji IMGW w miejscowości Głuchołazy na Opolszczyźnie zanotowano 18,7 stopni Celsjusza - i to w nocy. To rekord najwyższej temperatury notowanej w styczniu na obszarze kraju.

Kto jednak cieszy się z cieplejszej aury, musi się przygotować na ochłodzenie. Już 3 stycznia 2023 roku na Podkarpaciu spadnie deszcz ze śniegiem, a w górach śnieg. Maksymalna przewidywana temperatura to 5-10 stopni Celsjusza. Zimowa aura wróci już jednak zdecydowanie w drugiej połowie tygodnia. Na nizinach można się spodziewać około 10 cm śniegu. 

Czytaj też: Do Polski zbliża się załamanie pogody. Uwaga na śnieżyce, ostry mróz i gołoledź

Pogoda na długi weekend styczniowy nie będzie już tak wiosenna, jak na początku miesiąca. Właśnie w święto Trzech Króli ma nadejść załamanie pogody. Można się spodziewać sporych ilości opadów. Powinni się na to przygotować zwłaszcza mieszkańcy północno-wschodniej części Polski. W województwie podlaskim i warmińsko-mazurskim spadnie śnieg.

Kiedy opady śniegu w innych częściach kraju? IMGW przewiduje, że w święto Trzech Króli śnieg może spaść w województwie wielkopolskim i łódzkim, i to w sporej ilości. Według prognoz, w ciągu doby spadnie do 15 cm białego puchu. Dzień później termometry mają pokazać nawet -12 stopni Celsjusza w Suwałkach. Na Podlasiu wystąpią też niewielkie opady śniegu.

W Warszawie w piątek termometry mają wskazać -1 stopień Celsjusza, a w sobotę już -6 stopni Celsjusza. W Krakowie jeszcze w piątek temperatura na plusie. Zapowiada się jej duży i szybki spadek - z 9 stopni w święto Trzech Króli do -2 stopni Celsjusza 7 stycznia. Zgodnie z prognozą IMGW w Gdańsku i Rzeszowie w sobotę termometry pokażą -3 stopnie, a w Białymstoku -8 stopni Celsjusza. Nieco cieplej na zachodzie kraju. We Wrocławiu 6 stycznia będzie 10 stopni Celsjusza, ale już w sobotę temperatura spadnie o 9 kresek.

W niedzielny poranek również trzeba spodziewać się kilkunastostopniowego mrozu. Na wschodzie temperatura spadnie nawet do -15 stopni Celsjusza, a w centrum do -12 stopni Celsjusza. W północnej i środkowej części Polski pojawi się deszcz ze śniegiem i deszcz. Na szczęście załamanie pogody jest chwilowe i już od poniedziałku 9 stycznia powinno się nieco ocieplić.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne na najbliższe dni. Dnia 3 i 4 stycznia 2023 roku dotyczą one silnego wiatru w wielu miejscach w Polsce - między innymi w powiecie puckim, wejherowskim, słupskim, kłodzkim, krakowskim czy kieleckim. Kolejne dni przyniosą jednak nowe niebezpieczeństwa.

IMGW prognozuje zagrożenia drogowe, związane z opadami śniegu i ujemnymi temperaturami. W piątek 6 stycznia intensywne opady śniegu powodujące dość szybki przyrost pokrywy śnieżnej zapowiadane są w okolicach Poznania, Kalisza i Łodzi. Kierowcy muszą też uważać na opady marznące, które mogą powodować gołoledź. Zagrożona nią jest północno-zachodnia część Polski. Zagrożenie oblodzeniem pojawi się w wielu miejscach kraju. Uważać muszą zwłaszcza mieszkańcy części południowej i południowo-wschodniej oraz okolic Warszawy.

Czytaj też:

Czeka nas powrót zimy. Będzie nawet 15 cm śniegu

Wiosna zamiast zimy? Synoptycy nie mają wątpliwości. Pogoda na ferie 2023