Śnieżyce w USA nie tak wielkie, jak się spodziewano
Nowy Jork zasypany śniegiem, ale nie tak bardzo, jak się obawiano. Życie w mieście powoli wraca do normy. Gorzej jest w Bostonie i innych rejonach Nowej Anglii.
Meteorolodzy zapowiadali największe w historii śnieżyce, a media wróżyły pogodowy Armagedon. Mieszkańcy Nowego Jorku ruszyli do sklepów po zapasy wody i pieczywa. Władze wprowadziły stan nadzwyczajny - unieruchomiono komunikację miejską, prywatnym samochodom zakazano wyjeżdżać na drogi.
Okazało się jednak, że wiele hałasu o nic. W rzeczywistości w Nowym Jorku spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Nie doszło do katastrofy, jakiej się obawiano. Życie w sparaliżowanym mieście powoli wraca do normy.
Gorzej jest na północ od Nowego Jorku. W niektórych rejonach stanów Massachusetts i Connecticut spadło kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Warunki na drogach są bardzo trudne. Około 15 tysięcy domów jest pozbawionych prądu.
Na szczęście to znacznie mniej niż się obawiano. W przeszłości śnieżyce na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych potrafiły odciąć dostawy energii elektrycznej do setek tysięcy ludzi.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni
Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!