Śnieg znów paraliżuje Czechy
Po kilku dniach przerwy śnieg znów paraliżuje Czechy. Zablokowana autostrada D1 i pozrywane linie energetyczne - to efekty intensywnych opadów.
Od rana śnieg intensywnie pada na Wysoczynie i południu Moraw. Drogi wprawdzie są przejezdne, jednak w wielu miejscach nawierzchnia jest biała, a samochody poruszają się w rozjeżdżonych koleinach. Najgorsza sytuacja jest w połowie autostrady D1. Na 170 kilometrze drogi doszło do kilku wypadków samochodowych, które zablokowały ją w stronę Pragi. Policja informuje też o licznych kolizjach na drogach lokalnych. Na szczęście kierowcy starają się jeździć ostrożnie, więc obeszło się bez ofiar.
W niektórych miejscach w ciągu zaledwie kilku godzin spadło ponad 15 centymetrów świeżego śniegu, który nie tylko utrudnia poruszanie się po drogach, ale także łamie gałęzie i zrywa linie energetyczne.
Czeski Instytut Meteorologiczny ostrzega, że intensywne opady śniegu w centralnych regionach kraju potrwają co najmniej do wieczora. Mocno będzie sypać też na północy Czech, w pobliżu granicy z Polską.