Śnieg, ulewne deszcze i huraganowy wiatr w Hiszpanii. W Pirenejach zasypało drogi, Pampelunie grozi powódź, a w Walencji odłamki walącego się muru raniły czterech przechodniów. Na północy Hiszpanii zakazano zbliżania się do plaż.
W Kantabrii, na północy Hiszpanii, powalone wiatrem drzewa zatarasowały 9 dróg. Tamtejsza straż pożarna interweniowała od wczoraj 427 razy. Pomocy najczęściej szukali właściciele zalanych domów i sklepów. Woda podmyła tam tory kolejowe i nie wszędzie dojeżdżają pociągi podmiejskie. W regionie odwołano mecze piłkarskie.
W słynącej z gonitw z bykami Pamplonie od wczoraj obowiązuje stan zagrożenia powodziowego. Synoptycy ostrzegają, że do miasta zbliżają się kolejne deszcze.
Straty podlicza też Walencja. Wiatr, którego siła przekroczyła 112 kilometrów na godzinę, pozrywał dachy i przewrócił ścianę ośrodka sportowego. W tamtejszym porcie wstrzymano przeładunek i odwołano przewidziane na dzisiaj regaty.
Wiatr będzie wiał w Hiszpanii do jutra, a po południu w wielu regionach spadnie śnieg. Biało zrobiło się już u podnóża Pirenejów. Warstwa puchu dochodzi do pół metra. Po górskich drogach nakazano jeździć samochodami z łańcuchami na kołach.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni
Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!