Śmiertelnie niebezpieczna aura w Polsce. Synoptycy prognozują paraliż
W wielu rejonach kraju pojawiają się przelotne opady deszczu powodujące gołoledź. Na ulicach i chodnikach jest ślisko i niebezpiecznie. Doprowadziło to do wypadków śmiertelnych, stłuczek i problemów z komunikacją miejską. Czy jutro będzie równie niebezpiecznie? Gdzie możemy spodziewać się szklanki na drogach?
Gwałtowna odwilż od wczesnych godzin porannych utrudniała funkcjonowanie w wielu miejscach w Polsce. Zamknięte zostały szkoły oraz ograniczono przejazdy komunikacji miejskiej. Jak długo towarzyszyć nam będzie zamarzający deszcz? Gdzie nadal jest niebezpiecznie? Sprawdźmy, co przyniosło ze sobą odejście zimowej aury.
We wschodniej części kraju nagła zmiana pogody dała się we znaki we wczesnych godzinach porannych. Przelotne opady deszczu i niska temperatura doprowadziła do tworzenia się warstwy lodu na chodnikach i ulicach.
Najcieplej było dzisiaj nad morzem, gdzie termometry wskazywały maksymalnie 6° C. Nadchodząca noc również zapowiada się spokojnie - do 5 stopni na plusie na Pomorzu.
Gołoledź dała się we znaki już we wczesnych godzinach porannych. Prezydent Białegostoku prosił dyrektorów szkół o odwołanie zajęć. Komunikacja miejska w tym mieście również została wstrzymana do czasu ustabilizowania sytuacji pogodowej.
Podobna sytuacja miała miejsce w województwie warmińsko-mazurskim. W tym rejonie niebezpieczne było również przemieszczanie się pieszo. Od rana na wezwania wyruszyły 134 karetki pogotowia. Jeszcze dzień wcześniej o tej samej porze wyjechało ich zaledwie 10.
Tragiczna sytuacja miała miejsce również w Warszawie. Na Pradze-Północ 38-letni mężczyzna poślizgnął się i prawdopodobnie uderzył głową o ziemię. Zmarł na miejscu. W Internecie pojawiają się również nagrania z innych rejonów kraju, gdzie ludzie po chodnikach jeździli na łyżwach.
W okolicach południa sytuacja zaczęła się stabilizować. Warstwa lodu zaczęła się stapiać, umożliwiając swobodny przejazd pojazdów. Pozwoliło to wyjechać piaskarkom i solarkom, które jeszcze kilka godzin wcześniej miały problem z podjechaniem pod wzniesienia.
Środa ponownie przynieść nam może szklankę na drogach. Prognozy zagrożeń IMGW informują, że marznące opady mogą pojawić w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpacki i lubelskim.
Najgorzej według prognoz IMWG ma być w podlaskim i warmińsko-mazurskim. W tych województwach IMGW przewiduje możliwość wprowadzenia II stopnia zagrożenia przed marznącymi opadami. Uważać muszą także mieszkańcy mazowieckiego.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna ofiara mrozów. Dwóch mężczyzn zmarło po upadku na oblodzonych chodnikach
Jaka czeka nas pogoda w środę? Na południu kraju w nocy temperatura wyniesie do -7° C oraz przelotne opady deszczu. W ciągu dnia sytuacja będzie się stabilizować. Osoby z Małopolski oraz Śląska ujrzą na termometrach do 3 stopni na plusie.
Według raportu IMGW północna i wschodnia część kraju z falą ciepła. Pomimo przelotnych opadów deszczu, przez większość dnia towarzyszyć nam będzie do 7° C. Należy jednak zwrócić uwagę na wiatr osiągający do 65 km/h.
Czytaj także:
Atak zimy na Opolszczyźnie. Śnieg zasypuje drogi, wiele tras nieprzejezdnych
Przesilenie zimowe 2022. To najkrótszy dzień i najdłuższa noc w roku
Przedświąteczne porządki w 10 krokach. Te triki sprawią, że się nie przemęczysz