Twoja lokalizacja została zablokowana. Jeżeli chcesz skorzystać z opcji lokalizacji musisz najpierw udostępnić ją w swojej przeglądarce internetowej. Możesz skorzystać również z wyszukiwarki miejscowości.
Silny wiatr halny, który w święta wyrządził wiele szkód na Podhalu, ponownie zaczął wiać w nocy z piątku na sobotę. W Tatrach wieje z prędkością niemal 100 km na godzinę.
Dyżurny zakopiańskiej straży pożarnej powiedział, że powtórny halny w nocy nie wyrządził poważnych szkód.
Premier Tusk spotkał się w sobotę rano w Zakopanem z lokalnymi władzami. Później wizytował zniszczone przez halny miejsca; był w szkole podstawowej na Skibówkach, z budynku której wiatr zerwał dach oraz na zniszczonym torze biathlonowym w Kościelisku.
Halny szalejący w mijającym tygodniu Tatrach i na Podhalu największe straty poczynił w zachodniej i południowej części Zakopanego oraz w Kościelisku. Od wtorku do czwartku w południowej Małopolsce strażacy interweniowali ok. 500 razy. W Tatrach wiatr w porywach osiągał prędkość niemal 180 km na godzinę.
Reklama
Halny dotkliwie spustoszył lasy w Tatrzańskim Parku Narodowym, gdzie zostało powalonych co najmniej kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych drzew, głównie świerków. Ze względu na przewrócone drzewa oraz prace przy ich usuwaniu, niemal wszystkie szlaki turystyczne przebiegające przez tereny leśne są zamknięte.
Poza powiatem tatrzańskim halny wyrządził szkody także w powiatach: nowosądeckim, suskim i nowotarskim oraz, w mniejszym stopniu, w wadowickim, myślenickim i oświęcimskim.