Powódź w Polsce: Ponad 7 tys. interwencji strażaków
W związku z intensywnymi opadami deszczu i podtopieniami, do których doszło między innymi na południu kraju, strażacy od czwartku do niedzieli interweniowali ponad 7 tysięcy razy. Podtopionych zostało ok. 3 tys. gospodarstw
Chodzi głównie o pięć województw: podkarpackie, małopolskie, śląskie, lubelskie i świętokrzyskie. - Nasze działania polegały głównie na umacnianiu i podwyższaniu wałów, patrolowaniu ich, zabezpieczaniu budynków workami z piaskiem, wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i domów, usuwaniu drzew i udrażnianiu przepustów - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
W niedzielę strażacy m.in. umacniali wały w okolicach Sandomierza. Fala wezbraniowa przeszła tam w nocy z niedzieli na poniedziałek. W akcji brało udział prawie tysiąc osób - w tym ponad 500 strażaków, 240 policjantów, 180 żołnierzy, strażnicy graniczni, a także sześć śmigłowców.
- Pierwotnie przewidywano, że fala przechodząca przez Sandomierz osiągnie 775 cm, przy stanie alarmowym 610 cm, ostatecznie osiągnęła 755 cm. W 2010 roku (podczas powodzi - red.) osiągnęła - 843 cm - poinformował Frątczak.
Doszło też do nietypowej akcji - strażacy szukali barki, która zerwała się i spływała w dół Wisły. Udało się ją zatrzymać w miejscowości Piotrowice w powiecie sandomierskim. W akcji brali udział m.in. ratownicy wysokościowi i trzy strażackie łodzie.
Strażacy w nocy z niedzieli na poniedziałek umacniali i uszczelniali wały w Zalesiu Gorzyckim w woj. podkarpackim. W miejscu tym San wpada do Wisły.
- Teraz fala przesuwa się w stronę Zawichostu, Annopola, Puław, Dęblina i Warszawy. W stolicy przewidywana jest ze środy na czwartek lub w czwartek. Woda jest wysoka. ale nie tak wysoka jak w 2010 r. - dodał Frątczak.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni
Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!