Co najmniej 15 osób zginęło w wyniku gwałtownej powodzi, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę w stolicy Macedonii - poinformowała w niedzielę lokalna policja. W mieście trwa nadal akcja ratunkowa, a służby poszukują sześciu osób.
Według lokalnych mediów, w powodzi obrażenia odniosło ok. 100 osób.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w stolicy kraju Skopje, gdzie podczas nocnej burzy spadły 33 litry wody na metr kwadratowy.
Powódź została wywołana intensywnymi opadami deszczu, które ustały w niedzielę rano. Państwowe instytucje podały, że przez dwie godziny spadło w Skopje tyle deszczu, ile wynosi średnia dla sierpnia.
Gwałtowna powódź dotknęła najmocniej przedmieścia Skopje, znajdującego się w północnej części kraju. Woda w najbardziej dotkniętych żywiołem miejscach sięgała do wysokości 1,5 metra. Zalane zostały liczne drogi.
Woda niszczyła domy, porywała drzewa i samochody. Uszkodzona została obwodnica Skopje.
Wojsko ewakuowało ludzi z zagrożonych miejsc. Zalane ulice przeszukują ratownicy.
Meteorolodzy przewidują na dziś kolejne burze w górach Szar Płanina i Mavrovo, położonych na zachód od Skopje.