Pomarańczowy alert. Zamknięto Luwr i metro
Z powodu nadciągającej w kierunku stolicy Francji fali powodziowej władze ogłosiły pomarańczowy alert dla paryskich muzeów. Najbardziej narażone na podtopienia są placówki położone w pobliżu rzeki, czyli Luwr, Orsay i Quai Branly. Władze zdecydowały się również zamknąć linię metra w centrum miasta i Luwr.
Dyrekcja Luwru zdecydowała, że dziś po południu i jutro muzeum będzie zamknięte dla zwiedzających. Zapadła też decyzja o ewakuacji najcenniejszych dzieł sztuki. "Ze względów bezpieczeństwa muzeum będzie jutro zamknięte: nie ma zagrożenia dla turystów, ani dla pracowników, ale dzięki temu będziemy mogli spokojnie przenieść niektóre zbiory. Uważamy, że jest to konieczne" - napisał w wewnętrznym mailu do pracowników dyrektor muzeum.
W Luwrze na parterze, w strefie zagrożonej podtopieniem, znajduje się blisko 250 tysięcy dzieł sztuki. Mają zostać one przetransportowane na pierwsze piętro.
W stan pogotowia zostało postawione również muzeum Orsay. Dziś zamknięto je dla zwiedzających, jeszcze nie zapadła decyzja czy będzie czynne jutro. Podobnie jak w Luwrze planuje się przenieść na piętro zbiory, które znajdują się na parterze. Jednak nie wszystkie dzieła sztuki będzie można odinstalować, dlatego już teraz wprowadza się odpowiednie zabezpieczenia przed wodą - zwłaszcza od strony Sekwany.
Od godziny 16 zawieszono połączenia w centrum Paryża, unieruchomiona zostanie też linia wzdłuż Sekwany - podał operator metra.
Po kilku dniach ulewnych deszczów rząd francuski wydał pomarańczowy alert dla centrum Paryża. Teraz woda w Sekwanie osiągnęła poziom do pięciu metrów. Według prognoz do Paryża wielka fala nadciągnie jutro.
We Francji osiem departamentów jest zagrożonych powodzią, w dwóch wciąż obowiązuje najwyższy stopień alarmowy.
Kilka tysięcy osób zostało ewakuowanych na skutek powodzi wywołanych ulewnymi deszczami, jakie od kilku dni nawiedzają Francję. Najgorsza sytuacja panuje w środkowej i północno-wschodniej części kraju.
W departamentach Seine-et-Marne oraz Loiret ogłoszono najwyższy, czerwony poziom alertu powodziowego, ale niebezpiecznie wysoki poziom rzek, lokalne podtopienia i zalania występują także w innych regionach kraju.
Częściowo ewakuowano miasta Nemours i Longjumeau w stołecznym regionie Ile-de-France, których centra zostały całkowicie zalane, oraz Montargis w departamencie Loiret. Przebywająca na miejscu minister środowiska Segolene Royal ogłosiła tam stan klęski żywiołowej, a dotknięte gminy mają mieć prawo do natychmiast udostępnionych funduszy pomocowych. Około 20 tys. gospodarstw domowych zostało odciętych od prądu.
Woda stoi w parku otaczającym zamek w Chambord, jeden z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych przez turystów, jakie znajdują się w Dolinie Loary.
MSW Francji podało, że służby w całym kraju były wzywane ponad 10 tys. razy do przypadków zalań i podtopień.
W regionie paryskim, gdzie komunikacja publiczna jest już zakłócona z powodu strajku, powodzie i podtopienia spowodowały dodatkowe utrudnienia. Wyłączono z ruchu niektóre linie tramwajowe oraz kilka odcinków podmiejskiej kolejki RER.
W Paryżu Sekwana miejscami wystąpiła z brzegów i zalała niektóre wiodące wzdłuż niej bulwary i ulice. Władze poinformowały, że wody w rzece będzie wciąż przybywać, a najwyższy stan Sekwana osiągnie około weekendu.
W okolicach Orleanu nadal zalanych jest wiele odcinków autostrady A10 i linii kolejowej z Paryża do Bordeaux. Z powodu podtopień wstrzymany jest także ruch pociągów z Metz na wschodzie kraju do sąsiedniego Luksemburga.