Za nami wyjątkowo ciepły i ciekawy miesiąc. W październiku padł między innymi rekord, który utrzymywał się przez kilkadziesiąt lat. W rozmowie z Interią synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej tłumaczy, że być może doświadczamy właśnie najcieplejszej jesieni w historii meteorologii w Polsce. Nie oznacza to, że było sucho. W jednym miejscu spadło "prawie tyle wody, ile normalnie powinno spaść w ciągu trzech październików". Specjalista zdradził też, jakiej pogody możemy się spodziewać w pierwszej połowie listopada.
W październiku było wyjątkowo ciepło. Padł nawet rekord ciepła, który odnotowano w Legnicy. Mimo to cały miesiąc nie był rekordowo ciepły. Najciekawsze dane na temat pogody w minionym miesiącu przedstawił w rozmowie z Interią Paweł Staniszewski, synoptyk hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Reklama
Ciepło, ale nie rekordowo
Jak wyjaśnił synoptyk, październik nie był najcieplejszym takim miesiącem w historii polskich pomiarów. Był to jednak miesiąc wyjątkowo ciepły, powyżej normy termicznej. W niektórych miejscach Polski normę termiczną przekroczono nawet o 3,6 st. C - mówi Paweł Staniszewski.
Na pewno w październiku odnotowano najwyższe temperatury, jakie kiedykolwiek notowano w tym miesiącu. 3 października w Legnicy termometry pokazały 29,3 st. C. Wcześniej najwyższą temperaturę o tej porze roku odnotowano 4 października 1966 roku, w miejscowości Trzebiechów. Wówczas termometry pokazały w tej miejscowości 28,9 st. C. Możliwe jednak, że w najbliższej przyszłości i ten rekord w październiku zostanie pobity:
Specjalista wyjaśnił, że wyjątkowo wysokie temperatury w październiku były efektem adwekcji ciepłego powietrza zwrotnikowego z południa i południowo-zachodniej Europy, która utrzymywała się przez dużą część miesiąca.