Orkan Ksawery szalał nad Polską
Silny wiatr przekraczający 100 kilometrów na godzinę, alarm sztormowy na Bałtyku, najwyższy trzeci stopień zagrożenia na wybrzeżu i burze śnieżne. Orkan Ksawery, który szalał nad Polską, przyniósł gwałtowne załamanie pogody i siał zniszczenie.
Pierwsze komunikaty o nadciągającym huraganie pojawiły się w środę, 4 grudnia. Sytuacja zmieniała się z minuty na minutę, a prognozy były coraz bardziej niepokojące. Najtrudniejsza sytuacja była na wybrzeżu, gdzie wydano ostrzeżenie o najwyższym stopniu zagrożenia. Bałtyk zaczął wrzeć...
Na Bałtyku wprowadzono alarm sztormowy. Orkan Ksawery szalał między innymi nad Ustką.
Wraz z huraganowym wiatrem nad Polskę nadciągnęły śnieżyce. Gruba warstwa puchu pokryła między innymi Pomorze.
Widoczność była fatalna. Padający śnieg i szalejący wiatr mocno utrudniał poruszanie się .
Na drogach trwał komunikacyjny horror. Samochody utknęły w zaspach. Na drogi lokalne musiał wyjechać ciężki sprzęt.
Gwałtowna burza śnieżna przeszła między innymi nad Warszawą.
Krajobraz w błyskawicznymi tempie z jesiennego przemienił się w zimowy.
Gwałtowna pogoda, która trzymała nas w szachu przez wiele godzin, zaczęła stopniowo się poprawiać.
Po niszczycielskim wietrze i nagłych śnieżycach nad Zatoką Gdańską nastał spokój...
Wzburzony Bałtyk stopniowo przestawał pomrukiwać złowrogo.
Fale uderzające o brzeg były coraz mniejsze. Po niedawnym pogodowym kataklizmie pozostał jedynie zimowy krajobraz...