Nadciąga Agnes. Przygotuj się na zmienną pogodę w weekend

Od początku września mieliśmy czas, by przyzwyczaić się, do pięknej, słonecznej aury, która bardziej kojarzy się z latem niż z jesienią. W weekend pogoda nie będzie już tak spokojna, jak w ostatnich dniach. Wszystko z powodu frontu atmosferycznego, który przejdzie nad naszym krajem. Przyniesie on ochłodzenie i deszcze. Na szczęście nie będą one zbyt intensywne.

Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store

Jak powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, do Polski od północnego zachodu zbliża się niż Agnes i związany z nim front atmosferyczny. Dlatego też w weekend musimy się liczyć ze zmianą pogody.

Sprawdź też: Upał na początku października? To, co dzieje się z temperaturą, nie mieści się w głowie

Front wkroczy do naszego kraju w nocy z piątku na sobotę i będzie powoli podążał na południowy wschód. Za frontem napłynie chłodne powietrze polarne morskie. Ciśnienie będzie rosło.

Pierwszy dzień weekendu będzie w związku z tym chłodniejszy, z większym zachmurzeniem oraz opadami deszczu. Takie warunki panować będą na Pomorzu, od Koszalina, przez Gdańsk po Hel. Następnie strefa zachmurzenia i opadów przesunie się również na Wielkopolskę, województwa mazowieckie, łódzkie i dolnośląskie. Po południu front atmosferyczny dotrze na wschód, na tereny województw podlaskiego, lubelskiego, małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego.

Zobacz: Ikony krajobrazu spływają z Alp. Dramat w turystycznym raju

W ciągu dnia najcieplej będzie na południowym wschodzie kraju, gdzie termometry pokażą około 23 stopnie Celsjusza. W pozostałych częściach kraju w miejscach, przez które front będzie przechodził, będzie około 20 st. C, zaś na terenach, które front opuści - na północnym zachodzie - temperatury nie przekroczą 18-19 st. C.

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem na wybrzeżu i w górach, gdzie w porywach może wiać z prędkością do 60 km/h.

W drugiej połowie weekendu Polska znajdzie się w zasięgu wyżu znad Alp i w porównaniu z sobotą pogoda się poprawi. Będzie znacznie mniej deszczu, a na zachodzie, w centrum i na północy Polski może praktycznie nie być opadów. Słabego deszczu można się spodziewać na południowo-wschodnich i wschodnich krańcach kraju.

Ponieważ nasz kraj będzie się znajdować w chłodnym powietrzu polarnym morskim, będzie stosunkowo chłodno, choć słonecznie. Termometry w większości Polski pokażą od około 17 do 19 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na zachodzie, gdzie temperatury wyniosą około 20 st. C. Najcieplej będzie w rejonie Zielonej Góry, gdzie można będzie liczyć na 21 st. C.

Początek przyszłego tygodnia ponownie będzie bardziej słoneczny i ciepły. W poniedziałek i wtorek wróci słoneczna aura, która towarzyszyła nam przez większość września. Pierwszego dnia po weekendzie będzie stosunkowo ciepło: do około 23 stopni Celsjusza na zachodzie. Na wschodzie będzie chłodniej: temperatury wyniosą tam od 17 do 20 st. C. Wtorek będzie zdecydowanie cieplejszy, z maksymalnymi temperaturami sięgającymi nawet 26 st. C na zachodzie i w centrum. Najchłodniej będzie na Pomorzu i na terenach podgórskich, jednak nie będzie tam mniej niż 20 stopni Celsjusza.

W środę i czwartek przyjdzie ochłodzenie, jednak nawet wówczas możemy liczyć na temperatury w okolicach 20 st. C. Lokalnie mogą się pojawić przelotne, słabe opady deszczu.

***

Czytaj też:

Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października

Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty

Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu