Powered byAccuWeather.com

Warszawa

Pogoda teraz Dzisiaj 6:53

05:28 19:41

14:46 04:27

1°C
  • Zachmurzenie duże
  • Odczuwalna -2°C
  • Ciśnienie 1009 hPa
  • Wiatr WSW 13 km/h
39
CAQI
ŹRÓDŁO: Airly
jakość powietrza
Dobra
pm 2.5
93% normy
pm 10
60% normy
Jutro 9°C 3°C
Niedziela 7°C 3°C

Krajobraz po burzach i ulewach na Śląsku

Miejscowe zalania i awarie infrastruktury to efekt burz i ulew, które przeszły w nocy z piątku na sobotę i w sobotę nad centralną i północną częścią woj. śląskiego. Na szczęście sytuacja już się ustabilizowała, nie było już nowych opadów.

Do najpoważniejszych problemów doszło m.in. w okolicach Lelowa w powiecie częstochowskim, gdzie z brzegów wystąpiła wezbrana rzeka Białka, a wcześniej w Rudzie Śląskiej - gdzie w kilku punktach miasta utworzyły się rozległe rozlewiska.

Jak przekazał Paweł Liszaj z częstochowskiej straży pożarnej, wieczorem w rejonie Lelowa woda już powoli opadała. Strażacy przygotowywali się na niedzielne sprzątanie i usuwanie zniszczeń.

Po południu w miejscowości Biała Wielka wezbrana rzeka odcięła dwa gospodarstwa. Z jednego z nich ewakuowano przy użyciu policyjnego śmigłowca dorosłą osobę; wcześniej strażacy zdołali stamtąd wynieść m.in. 4-letnie dziecko. Przy sąsiednim budynku właściciel próbował przejechać przez nurt ciągnikiem, jednak maszyna przewróciła się, a mężczyznę musieli ewakuować strażacy. Także w innych miejscach mieszkańcy opuścili kilka domów.

Reklama

Strażacy oceniali, że do tak dużego przyboru wody w Białce przyczyniła się nie tyle długotrwała, co nagła i bardzo intensywna ulewa. Po tym, jak z wąskich jurajskich kotlin woda wypływała na szersze przestrzenie, sytuacja powoli stabilizowała się.

Rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik mówił, że spływająca po południu z tych rejonów woda zmierzała już w kierunku Koniecpola. W pobliżu Lelowa udało się uniknąć przerwania tam zbiorników, co poskutkowałoby kolejnymi podtopieniami.

Od rana rozlewiska powstałe wskutek burz blokowały w dwóch miejscach drogę krajową nr 46 - w miejscowościach Lgoczanka i Ślęzany między Częstochową a Szczekocinami. Podmyta została też droga wojewódzka nr 789 Lelów-Żarki; ustępująca woda odsłoniła też inne uszkodzenia lokalnych dróg, m.in. w Zdowie, Sokolnikach i Dąbrownie.

Strażacy w sobotę pracowali też - pompując wodę z zalanych posesji i piwnic - m.in. w powiecie myszkowskim oraz zawierciańskim.

Od uderzenia pioruna spłonęła część domu jednorodzinnego

Wcześniej, podczas nocnych gwałtownych burz, w Rudzie Śląskiej, w dzielnicy Bielszowice, od uderzenia pioruna spłonęła część domu jednorodzinnego. Nikomu nic się nie stało.

Wskutek intensywnych nad ranem opadów w tym mieście utworzyły się duże rozlewiska, które w ciągu dnia stopniowo były pompowane. Jak podawały służby prasowe rudzkiego magistratu, miejsca rozlewisk to: ul. Radoszowska w dzielnicy Kochłowice, osiedle przy ul. Zgrzebnioka i osiedle przy ul. Związku Młodzieży Polskiej (tzw. niebieskie dachy) w dzielnicy Bykowina oraz ulice Kokota i Gęsia w dzielnicy Bielszowice - zagrożone wylaniem Potoku Bielszowickiego.

W tych miejscach, oprócz piwnic, podtopione zostały samochody i dolne kondygnacje budynków. Problemem okazały się - związane z zalaniami - wyłączenia prądu w dzielnicy Bykowina i w Bielszowicach. Osiedla w Bykowinie znajdują się na terenie bezodpływowym, obniżonym wskutek eksploatacji górniczej. Na co dzień nadmiar wody usuwają stamtąd kopalniane wysokowydajne instalacje. Brak prądu unieruchomił je.

Według informacji działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, w Rudzie Śląskiej w ciągu nocy energii elektrycznej nie miało ok. 5 tys. odbiorców.

Optymistyczne prognozy pogody

Z zasobów rudzkiego urzędu miasta do walki z podtopieniami skierowano m.in. pompy i worki z piaskiem. Do akcji przystąpili strażacy zawodowi i ochotniczy oraz zaangażowane przez samorząd firmy ze sprzętem i pracownikami. Po stopniowym osuszeniu zalanych obszarów wysyłani mają być też ludzie i sprzęt do sprzątania. Władze miasta zadeklarowały pomoc dla poszkodowanych przez wodę w wysokości 1 tys. zł na osobę.

Prócz wyłączeń prądu w Rudzie Śląskiej, nocą awaria energetyczna miała też miejsce w Gliwicach. Po uderzeniu pioruna w tzw. Główny Punkt Zasilania przez kilkanaście minut prądu nie miało ok. 33 tys. odbiorców. Wcześnie rano w zachodniej części aglomeracji czasowo pozalewane były też niektóre drogi i torowiska tramwajowe.

Ostatnie ostrzeżenie krakowskiego oddziału Centralnego Biura Prognoz Meteorologiczny IMGW, dotyczące możliwości występowania silnych burz z gradem, zostało odwołane w sobotę późnym popołudniem.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: nawałnica | Śląsk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy