Nad Polskę z zachodu napływa coraz cieplejsze powietrze, dzięki czemu w kolejnych godzinach będzie można liczyć na rosnące temperatury. Rano w niektórych miejscach, głównie w kotlinach, mogą się utrzymywać mgły ograniczające widzialność do 300 metrów. Szybko jednak będą zanikać.
Ciekawe: Meteorolodzy potwierdzili najwyższą temperaturę na naszej planecie. Ile było stopni?
W ciągu dnia najchłodniej będzie w rejonie podgórskich Karpat (około 19 stopni Celsjusza) oraz na Podkarpaciu: 21 st. C. Na najwyższe temperatury możemy liczyć na zachodzie Polski: do 26 st. C.
Dzień będzie przeważnie pogodny i słoneczny, nie licząc porannych mgieł, które będą szybko ustępować. Zachmurzenie będzie małe i umiarkowane. Także wiatr będzie słaby, lokalnie umiarkowany, głównie z kierunków południowych i zachodnich.
Dzięki pięknej i letniej pogodzie możemy się cieszyć korzystnymi warunkami biometeorologicznymi w większości kraju. Przez praktycznie cały dzień pogoda będzie pozytywnie wpływać na nasz organizm.
Sprawdź: Upały wracają. Prognozy pogody zdradzają, kiedy znów zrobi się ciepło
Tylko na północy Polski w ciągu dnia warunki przejściowo pogorszą się do niekorzystnych, jednak potem się poprawią i staną się korzystne.
W nocy z wtorku na środę dalej będzie bezchmurnie, ewentualnie z niewielkim miejscowym zachmurzeniem. Należy uważać na tworzące się lokalnie mgły ograniczające widzialność do 500 metrów.
Zobacz też: Efekty epoki lodowcowej mogą się powtórzyć. Naukowcy mówią jasno
W porównaniu z dniem będzie wyraźnie zimniej. Najchłodniej będzie w rejonach podgórskich: temperatura może tam spaść nawet do poziomu 5 st. C. Najcieplej z kolei będzie nad morzem: do 17 stopni Celsjusza. W reszcie kraju panować będą temperatury od 10 do 15 st. C.
Jak wynika z prognoz synoptycznych, słoneczna i ciepła aura będzie się utrzymywać przez kolejne dni. Co prawda w czwartek część kraju może się znaleźć pod wpływem chłodniejszego powietrza z północnego wschodu, jednak ochłodzenie powinno był krótkotrwałe.
Czytaj: W tym regionie Polski jesień nadejdzie najszybciej, i to już w przyszłym tygodniu
Możliwe, że pod koniec tygodnia temperatura będzie znowu rosnąć. Niewykluczone, że w weekend nad Polską znajdzie się centrum kolejnego wyżu, który przyniesie gorące powietrze i na zachodzie kraju termometry będą wskazywać temperatury sięgające 30 stopni Celsjusza. Oznacza to, że możemy jeszcze we wrześniu doświadczyć upału.