Klimatolog: Jak jest lato, to musi być gorąco
Jak jest zima, to musi być zimno, a jak jest lato, to temperatury muszą być wysokie. Tą wręcz banalną tezą klimatolog Michał Kowalewski tłumaczy ostatnią falę afrykańskich upałów.
Zwraca on uwagę, że już wcześniej w Polsce zdarzały się serie upalnych dni. W lipcu 1994 było dwanaście dni z rzędu z temperaturą powyżej 30 stopni Celsjusza. Dwa lata wcześniej tak samo było w sierpniu. Kowalewski zwraca uwagę, że każdego roku mamy co najmniej dwa dni upalne latem.
Zdaniem klimatologa, nie można tu mówić o efekcie globalnego ocieplenia. - Takie stwierdzenia można wygłaszać po wieloletnich obserwacjach - podkreśla. Trochę dziwią te wielkie różnice temperatur: zimą minus dwadzieścia, latem ponad trzydzieści. Michał Kowalewski zwraca jednak uwagę, że istnieje teoria, że nasz klimat się przesuwa.
Niektórzy twierdzą, że w Polsce mamy do czynienia z podobną sytuacją, jaka jest w Niemczech lub w północnej Francji. Z drugiej strony te duże roczne amplitudy temperatur są bardziej charakterystyczne dla klimatu kontynentalnego
Meteorolodzy przewidują, że temperatury w ciągu najbliższych kilku dni obniżą się. Powrotu upałów można się spodziewać w weekend.