Hydrolog: Nie ma systemu, który zapobiegnie powodzi
Nie można w 100 procentach zapobiec powodziom. Jak powiedział na antenie Polskiego Radia hydrolog, profesor Artur Magnuszewski z Uniwersytetu Warszawskiego, nie istnieje system, który całkowicie zabezpieczy przed stratami.
Ekspert zaznazczył, że zbiorniki retencyjne tylko ograniczają straty. Zbiorniki ścinają wierzchołki fal kulminacyjnych, pomagają w sterowaniu przebiegiem powodzi, tak aby nie doszło do połączenia fal.
Hydrolog podkreślił jednak, że postęp technologiczny pozwala na coraz dokładniejsze prognozy, które umożliwiają przygotowanie się na wielką wodę. Do końca 2013 roku mają być opracowane mapy ryzyka powodziowego w Polsce, a więc będzie wiadomo, jaki jest zasięg wody stuletniej, będą również opracowane scenariusze powodziowe. Największym problemem są jednak wały, a nie zbiorniki retencyjne, które mają duże rezerwy.
Gość Polskiego Radia przypomniał, że powódź w 2010 roku na Wiśle była spowodowana przerwaniem wałów. Zbiorniki retencyjne przetrwały przyjęcie ogromnych ilości wody.