Gwałtowny skok temperatury. Takich świąt nikt się nie spodziewał

Niż nad Polską przyniósł ze sobą ciepłe masy powietrza, roztopy i odwilż. Znacząco zmieniło to prognozy na Boże Narodzenie. Czy możemy spodziewać się śniegu na pierwszą gwiazdkę? A może to czas na powrót lżejszych kurtek? Dowiedzmy się, jaka pogoda będzie nam towarzyszyć w Boże Narodzenie i drugi dzień świąt.

Jeszcze kilka dni temu nastawialiśmy się na białe, mroźne święta. Nikt nie spodziewał się jednak niżu, niosącego ze sobą dodatnie temperatury. Z zeszłotygodniowych -20 stopni teraz temperatura wynosi nawet 10° C. Ciepło towarzyszyć nam będzie również w Boże Narodzenie. W pierwszy dzień świąt na południu i zachodzie Polski przelotnie pojawi się słońce. Najcieplej będzie na południu. Od Wrocławia do Rzeszowa na termometrach będzie można zobaczyć nawet 7 stopni na plusie.

Na wschodzie odrobinę chłodniej. W Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim o stopień mniej niż na południu. Od 3 do 5 stopni będzie nad morzem. Najchłodniej na Warmii i Mazurach. Tam termometry wskażą 1-2 stopnie.

Drugi dzień świąt zapowiada się pochmurnie. Pojawić się mogą przelotne opady deszczu. Na południu i wschodzie jeszcze cieplej niż w Boże Narodzenie. W Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie termometry wskażą 10° C.

W centralnej i północnej Polsce nieco chłodniej - 8-9° C. Najchłodniej ponownie na wschodzie. W Olsztynie na termometrach będzie maksymalnie 6 stopni, a na Suwałkach 4 stopnie. Do tego w całym kraju pojawić mogą silne podmuchy wiatru.

Jeszcze kilka dni temu wierzyć można było w białe święta oraz śnieżny sylwester. Plany pokrzyżował jednak niż, który wciąż utrzymuje się nad Polską. Ostatnie dni grudnia zapowiadają się więc podobnie, co Boże Narodzenie. Towarzyszyć nam będzie dodatnia temperatura, opady deszczu oraz odwilż. Jedynie na północnym wschodzie noc może być chłodna.

***

Czytaj także:

Nadciągają cyklony z nad Atlantyku. Prognozy pogody zaskakują

Roztopy w Polsce. Ostrzeżenia IMGW przed wzbierającymi rzekami

Takiej pogody po świętach się nie spodziewaliście. Prognoza długoterminowa do 6 stycznia