Do Polski zbliża się fala upałów. Termometry pokażą ponad 30 stopni Celsjusza

W sobotę większość mieszkańców naszego kraju widzi za oknem zachmurzenie i deszcz. Miejscami przechodzą również fronty burzowe. Termometry pokazują maksymalnie 22-23 stopnie na południowym wschodzie. Najzimniej jest z kolei na Pomorzu - zaledwie 14 stopni Celsjusza.

W niedzielę (17 lipca) pogoda będzie już nieco lepsza. Przelotne opady deszczu pojawią się jeszcze na pasie wschodnim, jednak na pozostałym terytorium widać będzie znaczące rozpogodzenie.

Wzrosną również temperatury. Termometry pokażą od 19 stopni na Podlasiu do 22 w centrum Polski i na Dolnym Śląsku. Deszczowy front będzie nam towarzyszył jeszcze w poniedziałek, przynosząc opady na północy, wschodzie i na Mazowszu.

Temperatura będzie się już jednak wyraźnie zwiększać. Najniższe wskaźniki pokażą termometry na wschodzie kraju (21-22 stopnie). W rejonie zachodnim temperatury sięgną już 26-27 stopni Celsjusza.

We wtorek w pełni odczujemy powrót upalnego lata. Choć deszcz może się pojawić jeszcze na Podlasiu, już i tam termometry będą pokazywać 24 stopnie. W pozostałych obszarach 26-27 stopni. Najcieplej na zachodzie i w Wielkopolsce - 31-32 stopnie.

W środę letnia pogoda na dobre rozgości się w naszym kraju. Zniknie zachmurzenie i deszczowa aura, pojawi się za to pełne słońce. Najniższe temperatury na Pomorzu (25 stopni), w pozostałej części kraju temperatury sięgną lub przekroczą 30 stopni Celsjusza. Najcieplej znów na zachodzie - 33-34 stopnie.

Prognoza dla trzech milionów miejscowości, aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store