Autorzy publikacji twierdzą, że istnieją sposoby ograniczenia emisji CO2 z tego źródła. Uważają, że jednym z najważniejszych byłoby zwiększenie produktywności w całym łańcuchu produkcji. Według FAO bydło hodowane w Stanach Zjednoczonych w wielu przypadkach emituje mniej gazów cieplarnianych niż hodowle prowadzone w Afryce subsaharyjskiej.
Autorzy raportu zastrzegają, że nie oznacza to promowania jeszcze intensywniejszej eksploatacji regionów, w których prowadzona jest hodowla.
"Raczej jest to popieranie uczenia się od tych, którzy prowadzą hodowle z relatywnie niższą emisją" - czytamy. Według FAO emisja gazów cieplarnianych może być w tym przypadku ograniczona potencjalnie nawet o 30 proc.
Inną zapisaną w raporcie propozycją, która może budzić kontrowersje, jest skrócenie okresu od narodzin zwierzęcia do momentu wysłania go do rzeźni.
FAO wskazuje też, że zmniejszyć emisję można również między innymi przez poprawę stanu zdrowia zwierząt. Dzięki mniejszej śmiertelności oraz zdrowszym okazom rośnie produktywność zwierząt, co przekłada się na niższe średnie emisje gazów cieplarnianych - przekonują twórcy publikacji.
Jedną z metod ograniczenia emisji gazów cieplarnianych opisanych przez FAO jest również ograniczenie ilości żywności marnowanej przez człowieka oraz zmniejszenie ilości odpadów. W publikacji czytamy, że na całym świecie marnuje się łącznie około 14 proc. wyprodukowanej żywności. 5 proc. mięsa jest wyrzucanych już podczas przetwarzania i pakowania.
Według autorów raportu wprowadzenie wielu podobnych zmian może potencjalnie znacząco ograniczyć emisję, a jednocześnie zapewnić odpowiednią ilość mięsa dla rosnącej liczby ludzi.
Źródło: AFP