Burz nie zabraknie. Skupią się na konkretnym obszarze

Nawałnice w czwartek przetoczyły się przez dużą część kraju, jednak najgroźniejsze okazały się na Śląsku. Tam strażacy interweniowali 213 razy, a w wielu miastach - w tym w Dąbrowie Górniczej - doszło do zalania ulic. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w piątek pogoda znowu ujawni swoje gorsze oblicze.

Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store

Dzień zapowiada się pochmurny w wielu miejscach i przelotne opady deszczu nie powinny nikogo zaskakiwać. Burze skupią się na wschodniej części kraju i z tego powodu wydano alerty IMGW pierwszego stopnia.

Żółte ostrzeżenia wydano dla wschodnich części województw podlaskiego i lubelskiego, a także powiatu łosickiego na Mazowszu. Na tych terenach burze mogą przynieść opady deszczu sięgające 15-20 mm oraz silny wiatr, wiejący w porywach z prędkością do 60 km/h. Lokalnie może też spaść grad.

Alerty pierwszego stopnia obowiązują na tych terenach od godz. 15:00 do 20:00.

W piątek najchłodniej będzie na terenach podgórskich Karpat, gdzie temperatury wyniosą około 20 stopni. Tylko nieco cieplej będzie na południowym wschodzie oraz miejscami nad morzem, gdzie termometry pokażą 22-23 st. C. Najcieplej będzie na zachodzie: do 27 stopni Celsjusza.

Specjaliści z IMGW radzą, by na wschodzie Polski pobyt na zewnątrz "zaplanować na drugą połowę dnia, po zaniku opadów i burz oraz pojawieniu się większych przejaśnień".

Właśnie na wschodzie kraju warunki będą niekorzystne, jednak w ciągu dnia, wraz z odsuwaniem się frontu atmosferycznego, staną się obojętne. W reszcie Polski nastąpi przejściowa poprawa warunków do korzystnych. Na północnym zachodzie jednak trzeba być gotowym na niekorzystny wpływ pogody na nasz organizm.

Sprawdź też: "Wieczne chemikalia" obecne w wodzie zwiastują poważną katastrofę