Czy piorun może dostać się do pomieszczenia? Co zrobić, gdy burza zastanie nas na otwartej przestrzeni? Dlaczego jeszcze nie magazynujemy energii z wyładowań atmosferycznych? Przedstawiamy odpowiedzi na pytania dotyczące burz.
Burza jest jednym z najbardziej fascynujących zjawisk przyrodniczych, ale pomimo setek lat badań wciąż nie wiemy o niej wszystkiego. Zbliżające się chmury budzą grozę, a strach przed piorunami ma nawet swoją nazwę. Osoby cierpiące na brontofobię doznają ataków paniki na widok piorunów. Jak wiadomo, strach ma wielkie oczy, a lęki najlepiej oswoić, w dodatku wokół tematu burzy krążą liczne mity, dlatego przygotowaliśmy zbiór faktów o tym zjawisku.
Najprościej mówiąc, piorun jest wyładowaniem elektrycznym, które ma na celu wyrównanie różnic potencjałów, do których dochodzi przy spotkaniu mas powietrza o różnych temperaturach. Towarzyszy mu efekt wizualny w postaci błyskawicy i fala uderzeniowa, słyszalna jako grzmot.
Co prawda sam impuls elektryczny nie jest gorący, ale rozgrzewa on powietrze w miejscu przejścia wyładowania do temperatury aż pięć razy wyższej od temperatury powierzchni Słońca! W dodatku błyskawica porusza się z prędkością około 22 000 km/h.
Z kolei efekt dźwiękowy można porównać z hałasem, jaki robi przy starcie myśliwiec. Gdyby uderzenie pioruna trwało trzy minuty, zamiast ułamka sekundy, to znajdując się obok, z pewnością utracilibyśmy słuch.
Podczas przeciętnego wyładowania oddawana jest energia o wartości około miliarda dżuli. Porównać ją można do energii 500 samochodów jadących z prędkością 100 km/h i wystarczyłaby do zasilenia stuwatowej żarówki przez trzy miesiące.
Średnio rocznie na całym świecie dochodzi do 100 wyładowań w każdej sekundzie, a do zaspokojenia zapotrzebowania na energię eklektyczną w przeciętnym gospodarstwie domowym wystarczyłoby zaledwie osiem piorunów rocznie. To jednak tylko teoria. Niestety, ponad 99 proc. energii rozprasza się w powietrzu, tylko niecały jeden procent dociera do powierzchni Ziemi. Ponadto, przynajmniej na razie, nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidywać, gdzie i kiedy pojawi się burza. Na przechwytywanie piorunów nie pozwala nam również stan naszej wiedzy i poziom osiągnięć technologicznych. Potrzebowalibyśmy ogromnych kondensatorów odpornych na wysokie napięcie i baterii, które bardzo powoli oddawałyby energię.
Jednym z najbezpieczniejszych schronień w trakcie burzy jest wnętrze samochodu.
Niektórzy błędnie twierdzą, że zawdzięczamy to gumowym oponom, prawda jest jednak inna. Ochronę zapewnia nam tzw. klatka Faradaya. W zamkniętym pojeździe piorun przejdzie po karoserii i zejdzie do ziemi. Metalowa puszka nie pozwala na przeniknięcie impulsu do środka. Należy jednak pamiętać, że siedząc w samochodzie, nie wolno nam dotykać metalowych części konstrukcji.
Ile czasu mamy na znalezienie schronienia przed burzą? Odpowiedź znajdziesz na kolejnej stronie!