Powered byAccuWeather.com

Warszawa

Pogoda teraz Dzisiaj 15:14

05:28 19:41

14:46 04:27

10°C
  • Pochmurno
  • Odczuwalna 8°C
  • Ciśnienie 1005 hPa
  • Wiatr W 26 km/h
12
CAQI
ŹRÓDŁO: Airly
jakość powietrza
Bardzo dobra
pm 2.5
28% normy
pm 10
16% normy
Jutro 9°C 1°C
Niedziela 7°C 2°C

"Zbiorniki retencyjne powinny zmieścić wodę z opadów"

Zdaniem prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Witolda Sumisławskiego zbiorniki retencyjne powinny zmieścić wodę, której przybędzie w wyniku zapowiadanych intensywnych opadów. Dzisiaj odbyła się narada Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska.

Zespół zebrał się ok. godz. 15 w związku z prognozami meteorologicznymi, które zapowiadają intensywne opady i wzrosty stanów rzek w województwach podkarpackim, małopolskim, śląskim, świętokrzyskim i lubelskim. MAC ocenia, że prawdopodobne jest, że wystąpi powódź.

Sumisławski powiedział, że na podstawie prognoz Zarząd Gospodarki Wodnej dostosowuje na bieżąco sposób swojego działania oraz przygotował modele hydrologiczne i scenariusze działania dla zbiorników w tych regionach kraju, gdzie prognozowane są intensywne opady.

Reklama

Sumisławski powiedział, że najmniejsza rezerwa - ze względu na opady - jest na zbiorniku Besko na Wisłoku (Podkarpackie), ale już została odbudowana - jeszcze wczoraj wynosiła poniżej 90 proc., obecnie wynosi 112 proc. i cały czas jest powiększana. Dodał, że dla kluczowych zbiorników takich jak Tresna na Sole (Ślaskie) i Chańcza na Czarnej Staszowskiej (Świętokrzyskie) rezerwa wynosi ponad 150 proc., ale - jak dodał Sumisławski - dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej wystąpił o zgodę na zwiększenie zrzutu wody.

"Według tych modeli, które posiadamy, zmieścimy to, co przypłynie, w naszych zbiornikach" - powiedział.

Poinformował też, że rezerwa w zbiornikach retencyjnych w całym kraju wynosi 909 mln metrów sześciennych, podczas gdy wymagana rezerwa to 591 mln.

Dyrektor IMGW Mieczysław Ostojski powiedział, że Instytut prognozuje opady w wysokości ok. 120 mm w ciągu 48 godzin. Prawdopodobieństwo spełnienia się takiego scenariusza IMGW ocenia na 90 proc.

Największe punktowo opady mają się pojawić na południu województw śląskiego i małopolskiego - lokalnie może tam spaść 60 mm deszczu. Ulewy - jak dodał prezes IMGW - mają trwać do piątku wieczorem, potem się zmniejszą i wygasną w okolicach niedzieli. Spowodują najprawdopodobniej utworzenie fali wezbraniowej na Wiśle od soboty.

Pytany przez premiera Ostojski powiedział, że prognozowana wielkość opadów jest zbliżona do powodzi z 2010 r., ale ich charakter jest inny, bo deszcze mają być mniej intensywne, gleba ma większe możliwości wchłonięcia wody, zaś opróżnianie zbiorników wodnych rozpoczęło się wcześniej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy