Trąba powietrzna w Ustroniu Morskim
Poprzewracane domki holenderskie, porozrzucane wkoło ich elementy i uszkodzone auta - tak wygląda teren, nad którym przeszła w piątek (10 lipca) w Ustroniu Morskim (woj. zachodniopomorskie) trąba powietrzna. Rannych zostało sześć osób, w tym dziecko.
W piątek (10 lipca) oraz w nocy z piątku na sobotę nad Polską przeszły potężne nawałnice.
Do jednego z najpoważniejszych zdarzeń doszło w Ustroniu Morskim (woj. zachodniopomorskie), gdzie trąba powietrzna zniszczyła część kompleksu wypoczynkowego składającego się z 70 domków holenderskich. Nawałnica porwała i doszczętnie zniszczyła dziewięć z nich.
"Każdy domek przeznaczony jest na na około cztery, pięć osób. Szacujemy więc, że na terenie kompleksu mogło przebywać maksymalnie 250-300 osób. W miejscu, gdzie przeszła trąba powietrzna było dziewięć domków" - przekazał rzecznik komendanta głównego PSP, st. kpt. Krzysztof Batorski.
Na miejsce przybyło 12 zastępów straży pożarnej, w sumie około 50 strażaków.
Całe zdarzenie trwało kilkanaście minut.
"Wznoszone przez wiatr połamane części konstrukcji przygniotły sześć osób" - relacjonował Tomasz Kubiak, rzecznik zachodniopomorskiej straży pożarnej.
Ranni trafili do szpitali w Koszalinie i Kołobrzegu z ogólnymi potłuczeniami. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Obecnie trwa sprzątanie i szacowanie strat.
"Te anomalie pogodowe były nie do przewidzenia. Ostatni komunikat nie wskazywał takiej sytuacji pogodowej. Oczywiście były gdzieś porywy wiatru, ale nie w takiej skali. Na miejscu od razu pojawili się strażacy, policja i pogotowie. Pani wójt powołała natychmiast sztab zarządzania kryzysowego. Teraz liczone są straty, również na cmentarzu oraz w kilku innych miejscach, ale nie już tak duże, jak właśnie na tym kempingu" - poinformował Robert Lipiński z Urzędu Gminy w Ustroniu Morskim.