Prognozy: Ochłodzenie i opady. Mowa nawet o śniegu
Fatalne wieści od synoptyków. Najbliższe dni upłyną pod znakiem załamania pogody. Odczujemy mocne uderzenie chłodu. W czwartek i w piątek temperatura nie przekroczy 10 stopni Celsjusza. Przydadzą się też parasole, bo popada deszcz, a lokalnie nawet śnieg połączony z deszczem. W górach ma prószyć śnieg, pojawią się też przygruntowe przymrozki. Taka niekorzystna tendencja w pogodzie ma utrzymać się co najmniej przez kilka dni.
Załamanie pogody przyniósł front atmosferyczny, pod wpływem którego znajduje się Polska. Do kraju napływa chłodne powietrze polarno-morskie. Ciśnienie w Warszawie wynosi 1009 hPa i będzie spadać.
W poniedziałek przydadzą się parasole, bo we wszystkich regionach kraju spodziewane są opady deszczu. Zachmurzenie wzrośnie do dużego. Słońca będzie jak na lekarstwo. Wartości na termometrach jeszcze korzystne. Najchłodniej będzie w Olsztynie, Gdańsku oraz w Białymstoku - maksymalnie do 14 stopni Celsjusza, a najcieplej we Wrocławiu - maksymalnie do 19 stopni Celsjusza. Wiatr na ogół umiarkowany, ale dość porywisty. W górach i nad morzem powieje mocniej - do 80 km/h.
Noc z poniedziałku na wtorek wyraźnie chłodniejsza. Termometry wskażą od 6 st. Celsjusza na północnym-wschodzie do 14 stopni Celsjusza nad morzem. Zachmurzenie duże się utrzyma, popada też deszcz, a w górach sam śnieg. Wiatr na ogół umiarkowany jedynie nad morzem silny.
Wtorek zapowiada się nieco korzystniej, zwłaszcza pod względem ilości deszczu. Opady będą miały głównie charakter przelotny i pojawią się głównie w regionach wschodnich, centralnych i północnych. Im bardziej na zachód, tym pogodniej. Można też liczyć na więcej rozpogodzeń i chwil ze słońcem. Wartości na termometrach jednak spadną. Najchłodniej ma być w Białymstoku, Lublinie i Olsztynie - maksymalnie do 12 stopni Celsjusza, a najcieplej we Wrocławiu - maksymalnie do 16 stopni Celsjusza. Wiatr na ogół umiarkowany, a nad morzem silny i porywisty.
W środę odczujemy jeszcze mocniejsze uderzenie chłodu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 8 stopni Celsjusza w Krakowie oraz w Katowicach do 11 stopni Celsjusza w Gdańsku. Na słońce nie ma co liczyć. Niebo nad całą Polską zakryją gęste chmury, z których popada deszcz, miejscami intensywny. Powieje na ogół umiarkowany i porywisty wiatr. W górach i nad morzem będzie on przybierał na sile.
W czwartek słońce pojawi się na krańcach zachodnich i północnych Polski. W pozostałych regionach duże zachmurzenie się utrzyma, zwłaszcza w centrum i na południu kraju. Tam spodziewane są opady deszczu. Dodatkowo w Małopolsce, na Śląsku, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem ma padać śnieg połączony z deszczem, a w górach sam śnieg. Wartości na termometrach też mało optymistyczne. W Białymstoku i w Lublinie ma być maksymalnie do 3 stopni Celsjusza. Najcieplej w Szczecinie - maksymalnie do 11 stopni Celsjusza. Powieje na ogół umiarkowany oraz porywisty wiatr.
Piątek przyniesie znacznie więcej słońca, ale za to niższe wartości na termometrach. W Lublinie w ciągu dnia ma być 0 stopni Celsjusza. W Szczecinie oraz w Zielonej Górze najcieplej - maksymalnie do 8 stopni Celsjusza. Dominować będzie zachmurzenie umiarkowane oraz małe. Dobra wiadomość jest taka, że opady deszczu ustąpią, ale za to przydadzą się cieplejsze kurtki i swetry. Wiatr na ogół słaby i umiarkowany.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni
Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!