Podlaskie: Atak zimy na Suwalszczyźnie
Ze środy na czwartek na Suwalszczyźnie mocno sypnęło śniegiem, wystąpiły też zawieje i zamiecie śnieżne. Na "polskim biegunie zimna", jak nazywane są Suwałki, samochody mają problem z poruszaniem się po zaśnieżonych drogach.
W Suwałkach prawie wszystkie drogi są białe. Zalega na nich śnieg. Dużo samochodów blokuje się na zaśnieżonych ulicach. Mieszkańcy miasta od samego rana z łopatami muszą odśnieżać chodniki, parkingi i stojące na nich samochody. Na wielu ulicach jest tyle śniegu, że samochody muszą się zatrzymywać, by się wyminąć.
Jak poinformowało biuro prezydenta Suwałk, na terenie miasta pracuje ponad 20 samochodów: pługów, koparko-odśnieżarek i posypywarek. Pracuje też osiem brygad mobilnych, zajmujących się ręcznym odśnieżaniem przejść dla pieszych, przystanków komunikacji miejskiej i schodów.
Prezydent Czesław Renkiewicz podjął decyzję o skierowaniu do prac sprzętu i ludzi z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Temperatura powietrza wynosi obecnie w Suwałkach minus 4 stopnie Celsjusza. Śnieg przestał padać. W nocy ma być minus 15 stopni.
Podobna sytuacja jest na całej Suwalszczyźnie. W gminach i na wsiach zaspy śniegu mają ponad metr wysokości.
Jak poinformował wójt gminy Giby Robert Bagiński, służby pracują całą dobę, by z rana mieszkańcy mogli dotrzeć do pracy, a dzieci do szkoły.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!