Po wichurach TPN ostrzega turystów
Trwa szacowanie strat w drzewostanie Tatr po świątecznej wichurze. Ogromna część szlaków przebiegająca przez zalesione tereny jest zablokowana przez powalone drzewa. Tatrzański Park Narodowy ostrzega, że uszkodzone przez wiatr świerki mogą spaść na ścieżki.
Szymon Ziobrowski z TPN ostrzega, że dojście do niektórych schronisk w Tatrach jest obecnie niemożliwe. Udrażnianie przejść w dolinach Chochołowskiej i Kościeliskiej może potrwać do przyszłego tygodnia. Dlatego nie jest zalecane wychodzenie w Tatry. Jeśli ktoś się zdecyduje wyjść w góry, powinien być ostrożny, bo niektóre drzewa mogą wisieć nad szlakami i grozić upadkiem. Szlaki będą natomiast bezwzględnie zamykane tam, gdzie będą trwały prace udrażniające.
W Tatrach są jednak miejsca, gdzie turyści mogą spacerować. To Morskie Oko, Hala Gąsienicowa od Doliny Suchej Wody i Kalatówki.
Przyrodnicy podkreślają, że tego typu wiatry zdarzają się w Tatrach systematycznie co kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Podkreślają również, że szkody, jakie powstały w Boże Narodzenie, są niewielkie w porównaniu z huraganem sprzed prawie 10 lat. Wichura powaliła wówczas około1/4 drzewostanu słowackiego parku narodowego.
