Nawałnice nad Francją. 120 tys. domów bez prądu
Sto dwanaście tysięcy domów pozbawionych jest prądu w północno-zachodniej Francji. To skutki burz połączonych z wichurami. Są ranni. Najbardziej dotknięte są Normandia, Bretania i tereny położone nad północną częścią Loary oraz nad Kanałem La Manche.
Wiatr osiąga tam w porywach do stu sześćdziesięciu kilometrów na godzinę. Wichura powyrywała z korzeniami i połamała wiele drzew tarasując drogi i paraliżując ruch pociągów. Trzy osoby zostały ranne, w tym w stanie ciężkim jest kobieta, prowadząca samochód, na który runęło przewrócone przez wiatr drzewo. Nawałnica ciągnie się szerokim pasem od Hiszpanii, poprzez północną Francję kierując się w stronę Skandynawii.
Niepokojąca sytuacja panuje także na południu kraju, nad Lazurowym Wybrzeżem, w Langwedocji i w Dolinie Rodanu. Nad tymi rejonami przechodzą z kolei ulewne deszcze. Według meteorologów, główna ich fala dopiero nadciąga. Można się spodziewać, iż miejscami spadnie 500-ciuset milimetrów wody powodując powodzie.
Już w tej chwili woda w tamtejszych rzekach mocno wezbrała. Istnieją obawy, że nadmorskie miejscowości zostaną zalane wysoką falą. W Alpach gdzie intensywnie sypie śnieg wiatr ma dochodzić do stu trzydziestu kilometrów na godzinę.