Małopolskie: Około 150 interwencji straży pożarnej
Około 150 razy interweniowali w nocy strażacy z powodu silnego wiatru na terenie województwa małopolskiego. Wyjeżdżali głównie do usuwania powalonych drzew i reklam oraz uszkodzonych dachów. Nikt nie ucierpiał.
Jak poinformował oficer dyżurny małopolskiej straży pożarnej, w ciągu nocy wiatr uszkodził 14 dachów na domach i budynkach gospodarczych. Najwięcej w powiatach: wadowickim, oświęcimskim, limanowskim i krakowskim.
W Wadowicach i Oświęcimiu strażacy wyjeżdżali do akcji ponad 50 razy. Tam wiatr uszkadzał dachy, zrywał linie energetyczne i łamał drzewa. Tylko w wadowickiem uszkodzone zostały cztery dachy. W powietrzu fruwały też blaszane garaże i przydrożne reklamy. Na szczęście nikt nie ucierpiał. W zachodniej Małopolsce teraz mogą być także problemy z prądem. Wiatr zrywał linie energetyczne. W tej chwili bez zasilania jest cała wieś Rozkochów niedaleko Chrzanowa.
O poranku Powiatowe Centra Zarządzania Kryzysowego w zachodniej Małopolsce najwięcej zgłoszeń otrzymują o fatalnym stanie dróg. Po opadach deszczu w wielu miejscach występuje gołoledź. Na drogach jest bardzo ślisko. Policja apeluje o ostrożność.