Davos. Wielki świat na wyciągnięcie ręki
Wypoczywaj jak światowi przywódcy, szusuj na nartach jak gwiazdy sportu – to mógłby być całkiem trafny slogan reklamowy opisujący Davos. To jeden z nielicznych kurortów turystycznych, gdzie przecinają się ze sobą światy wielkich pieniędzy, polityki, turystyki i rekreacji.
Bohaterem fotozagadki numer 7 było Davos.
*
Davos leży w kantonie Gryzonia we wschodniej Szwajcarii. Drogę z Polski przeciętnie pokonamy własnym transportem w kilkanaście godzin. Odległość do miasta z Warszawy wynosi bowiem około 1300 kilometrów. Wiele z nich - wiedzie autostradą. Do Davos można dotrzeć także pociągiem, autokarem lub samolotem (do oddalonego o 150 km Zurychu).
Miasto, chociaż liczy zaledwie nieco ponad 11 tysięcy mieszkańców, jest jednym z najważniejszych ośrodków górskich w Alpach. Dodatkowo przez swoje atrakcyjne położenie może poszczycić się tytułem najwyżej zlokalizowanego miasta w Alpach (1560 m. n.p.m.).
Światowe Forum Ekonomiczne
Wizytówką Davos, a także imprezą zapewniającą miastu coroczną reklamę jest Światowe Forum Ekonomiczne. Od lat na początku roku, czyli w szczycie sezonu, do Davos zjeżdżają wielcy światowej gospodarki, czołowi politycy globu, intelektualiści, dziennikarze i aktywiści.
Kilkudniowa konferencja to dyskusja na temat ekonomicznych i społecznych wyzwań globu, a równie istotne co oficjalne spotkania, a niekiedy bardziej, są zakulisowe rozmowy polityków i ludzi wielkiego biznesu.
Tropem sukcesów Justyny Kowalczyk
Zostawmy już gospodarkę i zajmijmy się tym, co najpiękniejsze w Davos, czyli idealnymi warunkami dla narciarzy. A te, bez cienia przesady, robią wrażenie. Niech przemówią liczby. W Davos i okolicach znajduje się 58 wyciągów, 300 kilometrów tras zjazdowych, a także 75 kilometrów tras przystosowanych do biegów narciarskich.
Dziesiątki kilometrów tras przyciągają amatorów zimowego szaleństwa, ale też zawodowców. Miłe wspomnienia z Davos ma między innymi nasza multimedalistka mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich Justyna Kowalczyk.
16 lutego 2013 roku Polka zanotowała tu jedno ze swoich zwycięstw w zawodach Pucharu Świata (sprint stylem klasycznym), a łącznie czterokrotnie stawała w Davos na podium tych rozgrywek. Pozostając przy wielkim sporcie, warto wspomnieć o hokejowym klubie HC Davos i corocznym towarzyskim turnieju o Puchar Spenglera.
Bogata oferta dla narciarzy
Tutejsze regiony stricte narciarskie - a jest ich siedem - tworzą jeden wielki obszar, na którym mogą realizować się narciarze i snowboardziści. Na miejscu warto zwrócić uwagę na to, że ich charakterystyka się różni. Jedne przystosowano z myślą o jeździe na nartach, w innych dodatkowe atrakcje (m.ni. half-pipe, monster pipe) znajdą dla siebie fani deski snowboardowej.
Dodajmy do tego sztuczne i naturalne lodowiska, wyciągi przystosowane dla dzieci i trasy spacerowe i mamy miejsce, gdzie każdy miłośnik zimy wypocznie w sposób, który najbardziej mu odpowiada. Oczywiście za te atrakcje trzeba zapłacić. Ceny kilkudniowych karnetów wynoszą około 1000 złotych dla osoby dorosłej i połowę tej kwoty w przypadku dzieci.
Polowanie na tanie noclegi
Baza noclegowa w Davos jest obszerna. Kupując 5-7 dniowy pobyt za noc zapłacimy za osobę minimum 100-150 zł (w odpowiedniej odległości od centrum). Im bliżej atrakcji kurortu, tym ceny oczywiście będą wyższe. Za wysoki standard zapłacimy nawet kilka tysięcy złotych za cały turnus.
Zdarzają się jednak atrakcyjne promocje, dlatego warto przeglądać na bieżąco serwisy internetowe, oferujące noclegi w regionie. Równie bogata jest na miejscu oferta gastronomiczna. Liczne są także butiki, kawiarnie, knajpki, bary, dyskoteki, a także - dla złaknionych uciech nocnego życia - kasyno.
Noblista zainspirowany widokami
Z atrakcji kulturalnych warto polecić muzeum niemieckiego ekspresjonisty Ernsta Ludwiga Kirchnera. Już sam budynek, w którym zgromadzono największą na świecie kolekcje jego dzieł robi wrażenie. Atrakcyjne może być również zwiedzanie lokalnego browaru Monstein. Oczywiście, o ile dowód osobisty pozwoli, z degustacją...
O tym, jak bardzo inspirujące mogą być okoliczne widoki przekonał się Tomasz Mann. Laureat literackiej Nagrody Nobla z 1929 roku tak zachwycił się okolicą, że zasiadł do pisania "Czarodziejskiej góry". Kto wie, może i dla kogoś z Was Davos - poza udanym urlopem - okaże się źródłem natchnienia? Trzymamy kciuki!
Zaletą Davos jest jego różnorodność. Czas można tu spędzać na stoku (wybór jak wspomnieliśmy - spory), na spokojnej wędrówce śnieżnym traktem (dziesiątki kilometrów oznakowanych ścieżek) lub relaksując się na lodowisku czy korzystając z oferty kulturalnej miasta.
No i - przynajmniej przez kilka dni urlopu - można wczuć się tu w rolę wielkich tego świata lub poszusować tropem Justyny Kowalczyk i innych gwiazd Pucharu Świata. A zatem... udanego wypoczynku!
