Główny Szlak Beskidzki
Ciągnie się 500 km przez Beskidy i Bieszczady. Dla niektórych jest treningiem przed wyjazdem w bardziej wymagające trasy, dla innych przygodą życia. Mowa oczywiście o Głównym Szlaku Beskidzkim.
Z roku na rok rośnie popularność Głównego Szlaku Beskidzkiego, czyli najdłuższej trasy wytyczonej po górach w Polsce. Mierzy około 500 km i wiedzie przez Beskid Śląski, Żywiecki, Sądecki, Niski oraz Bieszczady, a po drodze trzeba jeszcze zaliczyć parę szczytów, m.in. Babią Górę, najwyższy szczyt w Polsce poza Tatrami.
Szlak kończy się 100 km przed granicą z Ukrainą. Przygodę można zacząć w Ustroniu lub pójść od drugiej strony - do Wołosatego w Bieszczadach. Przeciętnie trasę przechodzi się w trzy tygodnie, czyli dziennie powinniśmy pokonać około 23 km. Tyle z podstawowych informacji, ale jak tego dokonać? W jaki sposób przygotować się na przejście pół tysiąca kilometrów?
Główny Szlak Beskidzki nie jest trudny technicznie, nie ma tam konieczności wspinaczki skalnej ani ryzyka spadnięcia w przepaść, jak to bywa w Tatrach. Większa część trasy przebiega przez lasy i łąki. W związku z tym nie wymaga szczególnego przygotowania technicznego ani profesjonalnego sprzętu.
Niemniej jednak 500 km wędrówki po górach i pagórkach jest nie lada wyzwaniem, lepiej więc przygotować się kondycyjnie. Jak możemy sobie pomóc? Warto potrenować na krótszych trasach, pomoże nam bieganie (niekoniecznie po górach), a także zwykła siłownia. Dzięki temu poprawimy naszą wydolność i wzmocnimy mięśnie, a to najlepszy sposób na zapobieganie kontuzjom.
W dzisiejszych czasach turyści chętnie korzystają z GPS-a i aplikacji z mapami turystycznymi działającymi w trybie offline. Pamiętajmy jednak, że technologia może zawieść, dlatego lepiej wziąć ze sobą tradycyjne mapy i... kompas!
Warto kupić sobie przewodnik "Główny Szlak Beskidzki", w którym znajdziemy nie tylko dokładne mapy z wytyczonymi szlakami, ale również informacje na temat miejsc noclegowych czy ciekawostki krajoznawcze. Na szczęście trasa, poza paroma fragmentami w Beskidzie Niskim, jest raczej dobrze oznaczona, nie ma więc raczej ryzyka, że zgubimy się w górach.
Gdzie można zanocować? Co z wyżywieniem? Czytaj na następnej stronie!
Przygodę na Głównym Szlaku Beskidzkim możemy przeżyć, nocując w namiocie. Nie jest to jednak konieczne - nic nie stoi na przeszkodzie, by każdą noc spędzić w schroniskach, bacówkach czy kwaterach prywatnych.
Co prawda namiot daje poczucie wolności, zastanówmy się jednak, czy jesteśmy gotowi nosić na plecach dodatkowy ekwipunek. W końcu każdy kilogram boleśnie odczują nasze stopy i kręgosłupy.
Jeśli zdecydujemy się na nocleg pod dachem, czasem będziemy musieli nadłożyć trasy, by dotrzeć do miejsca, w którym planujemy spędzić noc. Nie ma potrzeby brać ze sobą jedzenia, choć palnik gazowy i parę podstawowych produktów warto mieć. Na trasie mijamy sporo sklepów i schronisk, w których możemy się posilić. Nieco gorsza infrastruktura zaczyna się w Beskidzie Niskim, na tym odcinku lepiej przygotować się na samodzielne gotowanie.
Plecak powinien być jak najlżejszy, z drugiej jednak strony musimy się przygotować na różne warunki pogodowe. Na pewno łatwiej będą miały osoby, które zdecydują się na spanie w schroniskach, w końcu ekwipunek namiotowy swoje waży, w dodatku zajmuje sporo miejsca.
Powinniśmy się zmieścić w plecaku 30-litrowym. Nie może w nim zabraknąć pary spodni długich i krótkich, kilku oddychających koszulek, polaru i kurtki przeciwdeszczowej. Pakujemy oczywiście bieliznę i spory zapas skarpetek. Kosmetyków bierzemy jak najmniej, wystarczy pasta i szczoteczka do zębów, mały dezodorant, krem z filtrem UV, środek na kleszcze i komary oraz żel pod prysznic w 100-mililitrowym opakowaniu. Konieczna będzie również czapka, by zapobiec udarowi słonecznemu.
Pamiętajmy, by wziąć w podróż sprawdzone i rozchodzone buty trekkingowe, 500-kilometrowa trasa nie jest odpowiednim momentem na testowanie nowych nabytków. Ponadto będziemy potrzebować palnika gazowego, zestawu naczyń turystycznych, butelki na wodę, krzesiwa i noża turystycznego. Jeśli bierzemy namiot, konieczny będzie również materac i śpiwór. Warto spakować teleskopowe kije, które odciążą nasze kolana.
Przejście Głównym Szlakiem Beskidzkim daje niewątpliwą satysfakcję, a dla bardziej ambitnych wędrowców jest doskonałym treningiem przed dalszymi wyprawami na trudniejszych trasach. Jest też dodatkowa korzyść płynąca z pokonania szlaku - dowiadujemy się, że granice naszej wytrzymałości leżą znacznie dalej, niż nam się wydawało.
Sprawdź, czym oddychasz! Jakość powietrza w polskich miejscowościach --> kliknij!
Aplikacja Weź parasol - pogoda już cię nie zaskoczy
Sprawdź prognozę długoterminową na 25 dni
Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!
Planujesz wyjazd? Sprawdź prognozę pogody na najbliższy weekend!